Prezentowany projekt jest przełomowy w dotychczasowym sposobie myślenia o możliwościach adaptacji - modernizacji-rozbudowy obiektów fortyfikacji „Twierdzy Kraków”.
Większość obiektów tego unikalnego zespołu militarnych budowli otaczających miasto, jest ogólnie dostępna i prowizorycznie niezabezpieczona, a te którym udało się znaleźć nową funkcję nie zawsze zachwycają swoim "nowym życiem”.
Przeważnie działania skierowane są na zachowanie i naprawienie zewnętrznej "skorupy” oraz znalezieniu funkcji którą można "upchnąć” w wąskich i zazwyczaj ciemnych pomieszczeniach.
Udało się to częściowo w Forcie 2 "Kościuszko” (radio RMF FM, hotel, kawiarnie), czy w Forcie pancernym ”Barycz” (ośrodek szkoleniowy Urzędu Wojewódzkiego).
Zagospodarowane zostały również: Bastion "Kleparz", Fort "Krzesławice" (Młodzieżowy Dom Kultury), Fort "Zielonki" (hotel, strzelnice sportowe) , Fort "Grębałów" (szkółka jeżdziecka), Fort "Olszanica" (hotelik i bar) , Fort "Tonie" (Fundacja Aktywnej Ochrony Zabytków Techniki i Dziedzictwa Kulturowego) oraz Fort "Winnica" (warsztat naprawy i konserwacji mebli).
Prawie żadna z adaptacji nie wniosła nowych wartości architektonicznych.
Oprócz kilku przypadków nie uratowano lub nie odtworzono historycznych elementów wyposażenia budowli czy detali architektonicznych.
FORT PANCERNY GŁÓWNY 47a "Węgrzce" (1892-96) miał szczęście już w chwili odkupienia go od skarbu państwa przez firmę "Equus".
Nowy właściciel nie tylko z wielką pieczołowitością odgruzował oraz zabezpieczył budynek i pozostałe elementy wyposażenia, ale odtworzył i uzupełnił szereg zniszczonych lub skradzionych przez zbieraczy złomu elementów obiektu.
Przeprowadzona wtedy adaptacja fortu na potrzeby biurowe firmy uzyskała w 2006 roku nagrodę w konkursie imienia profesora Janusza Bogdanowskiego.
Prezentowany projekt nadbudowy to kolejny etap przywracania życia zasłużonej budowli.
Wstępny, dość śmiały jak na krakowskie realia, projekt konsultowany był przez niemal pół roku z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.
Efekt końcowy to wynik wzajemnego zrozumienia dopuszczalnych granic i minimalnych potrzeb.
W miejscu tarasu obserwacyjnego na dachu Fortu (w okresie przerw między działaniami wojennymi był on zabezpieczony prowizorycznym dachem drewnianym) zaprojektowano formę która nigdy w tym miejscu nie istniała, ale która swoją skalą, detalem, materiałem, a przede wszystkim charakterem nawiązuje do stylistyki fortu pancernego.
Na kilkumetrowej grubości betonowym stropie ustawiono stalowo – drewnianą konstrukcję o przekroju elipsy. Otwarta na przestrzał "tuba" mieści w sobie nową funkcję biurową, a przy okazji daje możliwość eksponowania historycznych pozostałości fortu (betonowe schody prowadzące na szczyt tarasu obserwacyjnego, windy amunicyjne pokazane dzięki fragmentom szklanej podłogi, ślad po nieudanej próbie wysadzenia w powietrze części schodów).
Odtworzono zniszczone stalowe wyłazy, drzwi i klapy, a wszystkie nowe detale architektoniczne podporządkowano tej stylistyce.
Obecna inwestycja jest próbą twórczego dialogu starego z nowym. Dialogu w którym żadna ze stron nie traci swojej autonomii i żadna nie rości sobie praw do pierwszeństwa.
Inwestycja jest też dowodem na to, że przy zapewnieniu pewnego minimum korzyści dla inwestora (nowa przestrzeń użytkowa) zyskuje także sam obiekt i jego otoczenie. Inwestor jest otwarty na udostępnianie fragmentów Fortu.